- autor: nasermater, 2014-06-11 18:49
-
Bramki:
24' Rafał Babiak
38', 63' Radosław Świątoniowski
50' Jakub Sowa
65' Artur Kucha
85' Paweł Bała
Zwycięskim wynikiem 0:6 zakończyła się dla Pogórza Husów 22- ostatnia kolejka zmagań o awans do "A" klasy i udało się!!! Pogórze po raz drugi w swojej niespełna 30-letniej historii może pochwalić się takim osiągnięciem!!!
Myślę, że nikt po pierwszych 4 kolejkach sezonu nie postawiłby złamanego grosza na drużynę z Husowa, która plasowała się na samym dnie tabeli z dorobkiem 1 punktu. Pogoń od samego dołu do drugiego premiowanego awansem miejsca do wyższej kalsy rozgrywek piłkarskich pokazała jaki duch walki i zaangażowania drzemie w tak małym, prowincjonalnym zespole.
Mecz z Wenecjanką Lecka, zajmującą ostatnie miejsce w tabeli, która nie przyjechała na spotkanie w rundzie wiosennej był dla Pogórzan konfrontacją której nie można było zlekceważyć, zwłaszcza nie znając wyniku spotkania z Harty pomiędzy Orłem i Polonią. Dysząca nam nad karkiem Polonia Hyżne jednak uległa zawodnikom Orła Harty 5:2.
Mecz jednak rozpoczął się bardzo spokojnie, prawie zupełnie pod dyktando zawodników Pogórza. Posiadanie piłki, sposób rozgrywania, poruszanie się po boisku, pomysłowość...to wiele atutów które należy przyznać drużynie po tym spotkaniu. Festiwal bramek rozpoczął w 24 minucie Rafał Babiak, który strzałem z ostrego kąta po wrzucie z autu dał prowadzenie Husowianom. Kolejne trafienie przed przerwą w 38 minucie zaliczył Radosław Świątoniowski. Po przerwie i luzie który wkradł się w szeregi Pogórzan było już tylko lepiej....najpierw w 50 minucie Jakub Sowa skompletował swoje"oczko"- serię 21 trafień dla drużyny zostając tym samym królem strzelców w sezonie 2013/2014, potem kolejno trafiali- znów Radosław Świątoniowski, Artur Kucha oraz na zakończenie Paweł Bała.
Rok pracy, wylewanego potu na treningach i w trakcie meczów, wyrzeczeń, kontuzji i nerwów dał awans do "A" klasy. Nic niewart jednak on będzie jeśli pozwolimy sobie osiąść na laurach. Wygrywajmy, remisujmy bądź przegrywajmy, stawiajmy sobie ambitne cele, jednak niech atmosfera z zespole nigdy się nie zmienia.